Autor Wiadomość
Matthew Halliwell
PostWysłany: Czw 16:49, 09 Sie 2007    Temat postu:

-Jasne!
Ryszli w stone pizzeri...
Alison
PostWysłany: Czw 16:47, 09 Sie 2007    Temat postu:

Alison usmiechnęła się.-Tak, ale najpierw muszę dowiedzieć się o tobie czegoś więcej. Zaproszonie na kawę jest dalej aktualne? W pobliżu jest pizzeria...
Matthew Halliwell
PostWysłany: Czw 16:45, 09 Sie 2007    Temat postu:

-Alison,wiesz moglibyśmy zostać przyjaciółmi?
-W tym mieście znam tylko jedną osbe-Ciebie...
Alison
PostWysłany: Czw 16:43, 09 Sie 2007    Temat postu:

Dziewczyna usłyszała głos mężczyzny. "Wiedziałam.."-uśmiechnęła sie do siebie. Odwróciła się i wyrwała mu szminkę z rąk.-Dziekuję.-spojrzła na niego słodko.
Matthew Halliwell
PostWysłany: Czw 16:41, 09 Sie 2007    Temat postu:

-Alison twoja szminka!
Matt ruszył za dziewczyną swoich marzeń .
Alison
PostWysłany: Czw 16:37, 09 Sie 2007    Temat postu:

Alison uśmiechnęła się sztucznie w złości. "Co za palant"-pomyślała, jednak chłopak coraz bardziej jej się podobał. - A ja nie wiedziałam, ze tutejsi "nowi" są tacy nieostrożni. Przepraszam, ale śpieszę się.-powiedziała i wypuściła z rąk pod jego nogi szminkę. "Ciekawa jestem, czy za mną poleci, żeby mi to oddać, czy zachowa na później? -pomyśała i uśmiechnęła się do siebie, ruszyła wolno.
Matthew Halliwell
PostWysłany: Czw 16:33, 09 Sie 2007    Temat postu:

-Przepraszam , jestem tu nowy nie wiedziałem że tutejsze kobiety są tak piękne i mają taki temperament , a co z ta kawą - idziemy?
Alison
PostWysłany: Czw 16:29, 09 Sie 2007    Temat postu:

Hm-pomyślała. 'Co za bezczelny typ".
-A gdzie przepraszam? Masz zszcęście, ze nic nie stało się mojej nowej komórce.-powiedzaiała, zaciskając zęby ze złości. Założyła torebkę na ramię i popatrzyła na chłopaka.- Jestem Alison.-powiedziała obojętnie.
Matthew Halliwell
PostWysłany: Czw 16:27, 09 Sie 2007    Temat postu:

Matt pomógł pozbierać rozsypane rzeczy i pewny siebie zapytał
-Jak masz na imię?Może w ramach przeprosim pójdziemy na kawe? Wink
Alison
PostWysłany: Czw 16:25, 09 Sie 2007    Temat postu:

-O jasna cholera!-krzykneła schylając, się ,by popsrzatać zawartość torebki, która lezała na ziemi. Na szczęście telefonowi nic się nie stało"Całe szczeście"-odetchnęła. Dopiero teraz zauważyła faceta, który stał koło niej. -Uważaj jak leziesz!-krzyknęła podnosząc się z trudem.
Matthew Halliwell
PostWysłany: Czw 16:22, 09 Sie 2007    Temat postu:

Matt promieniejąc szczęściem biegł deptakiem , zamyślił się i wpadł na sexowną brunetke wytrącając jej torebke.
Alison
PostWysłany: Czw 16:16, 09 Sie 2007    Temat postu:

Alison przechodziła deptakiem , zapaliła papierosa.
Isabel
PostWysłany: Czw 9:25, 26 Lip 2007    Temat postu:

Po jakimś czasie wstała i ruszyła do domu, robiło się ciemno.
Isabel
PostWysłany: Śro 21:24, 25 Lip 2007    Temat postu:

Isabel po dniu przy komputerze chciała trochę odpocząć. Przyszła na deptak i zaczęła spacerować. W końcu usiadła na ławce i wzięła telefon. "To już uzależnienie..." pomyślała wybierając numer narzeczonego.
- Słucham?
- To ja, Miśku! Co u ciebie? Ja coraz bardziej zagłębiam się w tą sprawę... I w ogóle jest fajnie. Tu są tacy mili ludzie! Myślę, że dobrze się spisuję w pracy i dostanę dobrą opinię na start, a wtedy wrócę do ciebie i...
- To naprawdę wspaniale, że tak ci tam dobrze. - przerwał jej Carlos. - Ja niestety mam dużo pracy, więc nie mogę rozmawiać. Nie gniewasz się?
- Nie, skądże, rozumiem cię...
- To dobrze. Kocham cię, pa!
Isabel rozłączyła się. Czuła, że coś tu nie jest w porządku, ale nie wiedziała dokładnie co. Zamknęła oczy i odprężyła się.
Sharon
PostWysłany: Sob 20:05, 21 Lip 2007    Temat postu:

Sharon po namyśle wstała. Spojrzała na zegarek. "No tak, spóźniona" pomyślała. Wraz z psem szybko udała się w stronę swojego domu.

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group