Autor |
Wiadomość |
Natalie |
Wysłany: Sob 19:15, 15 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Natalie przyszła nad strumyk.
Usiadła na miękkiej trawie wsłuchując się w szmer strumyka.
"Nikogo tu nie znam. Noo, poza Williamem. Nie mam pracy, ani domu. Musze mieszkać w hotelu. Brakuje mi towarzystwa. Może wroce do...? NIE! Znowu te myśli. Wszystko się ułoży. Poznam więcej ludzi iwg.!..." - Rozmyślała Natalie. |
|
|
William |
Wysłany: Czw 11:22, 26 Lip 2007 Temat postu: |
|
- Hmm, taaa... - mruknął Will. Postanowił jeszcze posiedzieć nad rzeczką, mimo, że było ciemno jak w dupie i nie wiedział czy w ogóle trafi do domu. W końcu podniósł się i ruszył, tak sądził, w stronę miasta. |
|
|
Amelia |
Wysłany: Czw 11:18, 26 Lip 2007 Temat postu: |
|
-Zrobiło się już późno- powiedziała Amelia. Pożegnała się z chłopakiem i odeszła. |
|
|
William |
Wysłany: Czw 10:30, 26 Lip 2007 Temat postu: |
|
- Heh... Tak mówisz... - odpowiedział Will niezbyt przekonany. Wgapił się w czarną już teraz wodę. |
|
|
Amelia |
Wysłany: Śro 23:11, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
-TO sie okaze- zasmiala sie. |
|
|
William |
Wysłany: Śro 23:05, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
- O, chodziło mi o wiesz... dziewczynę na dłużej... - "Damn. I znowu." pomyślał William. - Może na dłuższą metę jestem denerwujący, nie wiem. |
|
|
Amelia |
Wysłany: Śro 23:01, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
-Ja jakoś mogę, no chyba ze nie zaliczam sie do dziewczyn- zaczela sie smiac. |
|
|
William |
Wysłany: Śro 23:01, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
- Nono - powiedział z uśmiechem Will. - Całkiem nieźle. Co do ostatniego, to po prostu muszę się czasem zastanowić, jak coś zrobić, żeby nie zrobić z siebie kretyna - zaśmiał się. - Wcześniej nie zwracałem na to uwagi i jaki skutek? Żadna dziewczyna nie mogła ze mną wytrzymać... |
|
|
Amelia |
Wysłany: Śro 22:58, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
-Po tobie? Ze jesteś miły, raczej śmiały choć czasem ci śmiałości troche brakuje... |
|
|
William |
Wysłany: Śro 22:56, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
- Ooch. I co odszyfrowałaś? |
|
|
Amelia |
Wysłany: Śro 22:54, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
-Staram się rozszyfrować cechy ludzi na samym początku znajomości- uśmiechnela sie. |
|
|
William |
Wysłany: Śro 22:54, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
- Tak sądzisz? Skąd ten wniosek? |
|
|
Amelia |
Wysłany: Śro 22:53, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
-Bo to nasza wyspa- powiedziala i spojrzała na fale strumienia- Ty tez tu pasujesz. |
|
|
William |
Wysłany: Śro 22:51, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
- Tak... Fakt. - spojrzał na dziewczynę. Wyglądała na jakby wystraszoną, mimo dojrzałego wyglądu. - Poznałem ją na takiej jakiejś prywatce. Wprosiłem się delikatnie mówiąc, ale tutaj ludzie są jacyś wyjątkowo sympatyczni - zaśmiał się Will. |
|
|
Amelia |
Wysłany: Śro 22:46, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
-Sharon?? Kochana dziewczyna- zasmiała sie. |
|
|