Autor Wiadomość
William
PostWysłany: Nie 20:39, 02 Wrz 2007    Temat postu:

Will pożegnał się i schował karteczkę do portfela po czym opuścił pizzerię. Wsiadł do nowego samochodu i pojechał do domu.
Natalie
PostWysłany: Nie 18:58, 02 Wrz 2007    Temat postu:

-Dzięki. Muszę już iść. Zbyt wiele wrażeń jak na jeden dzień. Mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy. Wpadnij do mnie kiedyś, co? Mieszkam narazie w Hotelu Nadmorskim. Pokój nr 30. - Powiedziała z uśmiechem Natalie kładąc przed Willem karteczke. Na niej był zapisany numer pokoju w hotelu oraz numer komórkowy Nattie. Pomachała wesoło nowemu koledze i wyszła z pizzeri.
William
PostWysłany: Nie 18:52, 02 Wrz 2007    Temat postu:

- Hm, przykro mi. - odpowiedział Will. - Z tobą też miło się rozmawia. - dodał.
Natalie
PostWysłany: Nie 18:40, 02 Wrz 2007    Temat postu:

-Nie, czemu...Ja mam 22 lata. No, niedługo już 23. Przyjechałam tutaj z Liverpoolu, właściwie to z zamiarem zaminy własnego życia. Tam też zawsze mieszkałam, jednak dzisiaj... Popłynęłam tam z Joe, moim narzeczonym. Byłym. I nikogo nie zastałam w domu. Przyszliśmy do hotelu i on mnie zostawił. Wprost. Boże, co ja ci opowiadam... Nie dość, że się do Ciebie dosiadłam z czego pewnie nie byłeś zadowolony to jeszcze Ci jakieś bzdety o moim życiu opowiadam... - zaśmiała się cicho Nattie.- Ale wiesz co? Miło się z Tobą gada.


OOC; Sorry, mama dosadła się do komputera. Nie łatwo było ją z tąd wyrwac ;p
William
PostWysłany: Nie 17:59, 02 Wrz 2007    Temat postu:

- Kurcze, zawsze jak zaczynam opowiadać to wychodzi strasznie głupio... Trudno. Mam 26 lat, przyjechałem tu z Miami, tam zresztą spędziłem całe życie... - "Mówić? Hmm, nie, lepiej nie" pomyślał Will. - A ty? Tzn, nie musisz mówić ile masz lat, dziewczyny tego nie lubią - zaśmiał się.
Natalie
PostWysłany: Nie 17:56, 02 Wrz 2007    Temat postu:

- Opowiesz mi coś o sobie? Wiesz, ja bardzo lubię słuchać...- powiedziała Natalie. Po chwili się roześmiała - Przepraszam, głupia jestem... Ale i tak chętnie posłucham.
William
PostWysłany: Nie 17:52, 02 Wrz 2007    Temat postu:

- Nie, nie, nie to miałem na myśli - powiedział szybko chłopak. Wpatrzył się w pustą filiżankę. - Ja też jeszcze niedawno byłem nowy... Ale bardzo sympatycznie się wtedy złożyło i trafiłem na imprezę - zaśmiał się Will, gdy zdał sobie sprawę że gada trzy po trzy.
Natalie
PostWysłany: Nie 17:49, 02 Wrz 2007    Temat postu:

- Tak, jestem nowa. Jeśli Ci przeszkadzam.. Tylko powiedz, pójdę sobie. - Odparła Natalie patrząc na Williama ze zmieszaną miną.

OOC: Być może... Przepraszam. Już się skupiam na jednym miejscu.
William
PostWysłany: Nie 17:46, 02 Wrz 2007    Temat postu:

- Nie? - spytał Will unosząc brew. Szybko jednak się uśmiechnął. - Mam w takim razie rozumieć, że jesteś tu nowa? Ja też nie mam z kim pogadać.

OOC: nie jesteś w zbyt wielu miejscach naraz? O_o
Natalie
PostWysłany: Nie 17:43, 02 Wrz 2007    Temat postu:

- Mi również miło. Przepraszam, że się tak do Ciebie dosiadłam, ale chyba potrzebuję z kimś pogadać... Nie mam w zasadzie nikogo bliskiego. - powiedziała Natalie biorąc kęs pizzy. Uważnie przyglądała się poznanemu chłopakowi.
William
PostWysłany: Nie 17:41, 02 Wrz 2007    Temat postu:

- Miło mi cię poznać. Jestem William, jak kto woli Will, Willy i takie tam. - odparł ściskając rękę Natalie. Zauważył błyszczący krążek na jednym z jej palców.
Natalie
PostWysłany: Nie 17:33, 02 Wrz 2007    Temat postu:

Natalie udsiadła naprzeciw Williama.
-Natalie jestem- powiedziała wyciągając dłoń. Z jej twarzy nadal nie znikał szeroki uśmiech.



OOC: Wyjechałam, ale to było zanim to napisałam xD Szczerze mówiąc myślałam, że jesteś online. :oops:
W ogole wtedy jeszcze nie wiedzialam, ze wyjade z wyspy...
Poza tym... już wróciłam, pusto mi bez tego forum.
William
PostWysłany: Nie 14:01, 02 Wrz 2007    Temat postu:

Will spojrzał na dziewczynę z lekkim zdziwieniem.
- Ee, jasne, siadaj... - odpowiedział biorąc do ręki filiżankę z kawą, bo zjadł już pizzę.

OOC: czy ty właśnie nie wyjechałaś z wyspy? ;p
Natalie
PostWysłany: Nie 12:35, 02 Wrz 2007    Temat postu:

Natalie zamówiła Margarite. Odrazu zapłaciła 12 $.
Wzięła swoją pizze i podeszła do stolika Will'a.

- Czy mogę się dosiąć? - zapytała z szerokim uśmiechem Williama.
William
PostWysłany: Sob 15:04, 01 Wrz 2007    Temat postu:

William zajechał pod pizzerię. Wysiadł z auta i jeszcze raz z dumą mu się przyjrzał, potem wszedł do środka. Zamówił pizzę Calzone i kawę. Od razu zapłacił 25$ i usiadł przy wolnym stoliku. Gdy otrzymał zamówienie zajął się jedzeniem.

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group