Autor |
Wiadomość |
Nathalie |
Wysłany: Pon 10:42, 03 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Nathalie zerknęła na zegarek i się poderwała.
- Boże, spoźnię się! Polecę na piechotę - krzyknęła, wrzucając do torebki kanapki, zakręcając termos z kawą, po czym wybiegła do garderoby. Ubrała się w lekki sweter i dzinsy:
Po czym pobiegła. |
|
|
Michael |
Wysłany: Pon 10:37, 03 Wrz 2007 Temat postu: |
|
- Może być, albo kawiarenka. Kiedyś tam byliśmy. Co ty na to? |
|
|
Nathalie |
Wysłany: Pon 10:34, 03 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Nathalie wyciągnęła tosta na talerz i posmarowała go dżemem. Wsypała karmę dla psa do miski, wlała sobie kawy do filiżanki i usiadła przy stole.
- Chętnie. Restauracja, czy coś? |
|
|
Michael |
Wysłany: Pon 10:30, 03 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Michael skinął głową.
- Dyżur? Wieczorem moglibyśmy pójść gdzieś na kolację. Ja przynajmniej do 15 jestem uziemiony. |
|
|
Nathalie |
Wysłany: Pon 10:28, 03 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Nathalie pokręciła głowa.
- Chyba po prostu nie potrafię się długo na Ciebie gniewać - wytłumaczyła i pocałowała chłopaka wprost w usta. - Wyciągniesz dżem? |
|
|
Michael |
Wysłany: Pon 10:26, 03 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Do nosa Michaela dotarł przyjemny zapach opiekanych tostów. Wstał i podszedł do Nathalie.
- Dalej się na mnie gniewasz, co? |
|
|
Nathalie |
Wysłany: Pon 10:23, 03 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Nathalie się obudziła. wstała i poszła do kuchni. Nastawiła ekspres z kawą i włożyła do opiekacza tosty. |
|
|
Michael |
Wysłany: Sob 20:30, 25 Sie 2007 Temat postu: |
|
Michael wrócił do domu . Wokół panowała cisza. Nakarmił Shy'ego i położył się na kanapie. |
|
|
Michael |
Wysłany: Sob 11:04, 18 Sie 2007 Temat postu: |
|
Michael chciał przeprosić Nath.Lecz ona wciąż spała. Zostawił jej więc kartkę z przeprosinami na stoliku nocnym iposzedł na dyżur. |
|
|
Nathalie |
Wysłany: Pią 13:54, 17 Sie 2007 Temat postu: |
|
Nath pokręciła głową.
- Przepraszam, idę odespać nocny dyżur. - wytłumaczyła i wsunęła się pod kołdrę. |
|
|
Michael |
Wysłany: Pią 13:40, 17 Sie 2007 Temat postu: |
|
Michaela zatkało.
- Czy to dlatego, że ostatnio powiedziałem ci kilka nieprzyjemnych słów... że nie zareagowałem na twoje przeprosiny? Jestem wstrząśnięty twoją reakcją... ale przepraszam jeszcze raz... nie chcę żeby to tak wyglądało. |
|
|
Nathalie |
Wysłany: Pią 13:36, 17 Sie 2007 Temat postu: |
|
Nathalie wyszła nago spod prysznica i dopiero okreciła się ręcznikiem.
- Pewne zasady są. .. i nie należy ich koniecznie łamać. -Dziewczyna sięgnęła po balsam i zaczęła wcierać go w opalone ciało. |
|
|
Michael |
Wysłany: Pią 13:17, 17 Sie 2007 Temat postu: |
|
- Wstydzisz się? - spytał zaskoczony Michael spoglądając na zasłoniętą zasłonkę od prysznica - Nigdy tego nie robiłaś. |
|
|
Nathalie |
Wysłany: Pią 13:11, 17 Sie 2007 Temat postu: |
|
Nathalie zamarła pod prysznicem. Czy chciałaby znów z nim uprawiać seks, a potem nagle znosić ciszę nieznośną w pustym domu jak nigdy? Miała ochotę powiedzieć "nie ma mnie" ale w ostatniej chwili zaciągnęła zasłonę i krzyknęła "proszę". |
|
|
Michael |
Wysłany: Pią 13:09, 17 Sie 2007 Temat postu: |
|
Michael usłyszał szum wody. Domyślił się, że to Nathalie wróciła z dyżuru. Spojrzał z niedowierzaniem na zegarek. Naprawdę była trzynasta? Wstal i zapukał do drzwi łazienkowych. |
|
|