Sklep odzieżowy - Wirtualne życie w wirtualnym mieście na wirtualnej wyspie

Koszulka damska/męska: 10$
Koszula: 15$
Kurtka: 20$
Sukienka: 25$
Spódnica: 10$
Spodnie: 15$
Bluzka: 15$
Bluza: 20$
Buty: 20$
Stroje okazjonalne (suknie ślubne, garnitur itp.)- 80$

Nicole weszła do sklepu rozejrzała sie i wokół widziała pełno pięknych sukienek, lecz tylko jedna zwróciła jej szczególną uwagę, była to niebieska sukienka w kolorowe kwiatki, od razu wzięła ją do reki i pobiegła do przebieralni, przymierzyła ją i spojrzała w lustro, wyglądała prześlicznie, uśmiechnęła sie sama do siebie, zdjęła sukienkę i poszła do kasy, zapłaciła za nią i zadowolona wyszła ze sklepu.

Olivia weszła do sklepu, rozejżała się wśód wieszaków (mimo, że nie lubi spudnic) zwróciła jej uwagę zwiewna maxi o perłowym kolorze, od razu ją zmierzyła, wyglądała nieziemsko. Podeszła więc do kasy, zapłaciła i uradowana wyszła ze sklepu.

Piper i Alison weszły do sklepu, zaczęły rozgladać się za modnymi bluzeczkami i jeansami.
-Więc jesteś kuzynką Matt'a. Powiedz jaki on jest normalnie?-zapytała.
Piper uśmiechnęła się.- Jest starsznie wybredny, ambitny, nie lubi sprzątać, ani gotować, starsznie uparty i zaborczy....
-Wow, widać że wiesz o nim wszystko...-powiedziała Alison rozglądając się za ciekawym ciuchem.
-Prawie wszystko, dużo czasu spędzaliśmy razem. Ta bluzka jest ładna. Podoba ci się?
-Tak, fantastyczna.-zaśmiała się.
-To bierz, ja płacę...-powiedziała i wcisnęła Alison do rąk towar. Po 20 minutach dziewczyny wyszły ze sklepu z zakupami. Podążyły w stronę plaży.

Isabel zaczęła swój zakupowy dzień od ubrań. Chodziła po sklepie zbierając po drodze co ciekawsze szmatki po czym ruszyła do przymierzalni. Po długim mierzeniu i wybieraniu ruszyła do kasy z brązową jesienno-zimową kurteczką, parą dżinsów i czarnych rurek, czarną koszulką na ramiączkach, sukienką, czerwonym golfem i kozaczkami. Ekspedientka wybiła 120$ i zapakowała wszystko w siatki. Isabel zapłaciła i wyszła usatysfakcjonowana.