|
|
|
|
|
|
|
|
Nathalie |
Temat postu: |
Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Nathi wstała. Przeciągnęła się, wzięła prysznic i zeszła na dół. Ciasta w lodówce przypomniały jej wczorajsze kucharzenie z Michaelem. Zadzwoniła do niego na stacjonarny, ale nikt nie odbierał. Wzięła więc do ręki torebkę, poszła na górę, wybrała ubranie. Postanowiła ubrać czarne spodnie przed kolano i białą, cienką bluzkę z lnu:
Wzięła do ręki torbę i za pierwszą wypłatę postanowila kupić komórkę. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nathalie |
Temat postu: |
Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Nathalie wróciła do domu. Klimatyzowany, przyjemny chłód sprawił, że od razu się zrelaksowała. Nalała sobie filiżankę kawy i zajęła się organizacją przyjęcia. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nathalie |
Temat postu: |
Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Jedzenie było gotowe, a Nathalie..wściekła. "Obiecał że przyjdzie... tak to jest z facetami" pomyślała i poszła na górę do garderoby. Ubrała przygotowaną na tę okazję sukienkę bombkę:
Umalowała się, zakręciła włosy na lokówce i upięła je w wymyślnego koka, podpinanego tu i ówdzie wsuwkami. Poszła na dół pozanosić kieliszki, zastawę i owoce na stół. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Michael |
Temat postu: |
Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Michael nie słyszał muzyki, ani gwaru. Zadzwonił do drzwi. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nathalie |
Temat postu: |
Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Nathalie usłyszała dzwonek. "Nareszcie ktoś przyszedł!" pomyślała. Poprawila sukienkę, wsunęła stopy w szpilki i pobiegła do drzwi.
- O, witaj. Wejdź, wejdź, nie idzie nikt więcej? |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Michael |
Temat postu: |
Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Michael pokręcił głową.
- Nie. Nikogo nie widziałem.. Przepraszam, wiem, miałem przyjść wcześniej. Ale nie wiedziałem, że mój pierwszy dyżur będzie trwał niemal dobę.. Zasnąłem jak zabity. Przepraszam. To dla Ciebie, taki prezent.. na nowe mieszkanie, a może trochę na ozdobę...
Michael podał Nathalie kolię:
Oraz bukiet kwiatów:
Cmoknął ją w policzek.
- Jeszcze raz przepraszam. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nathalie |
Temat postu: |
Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Nathi wzięła kolię w dłonie.
- Jest.. jest piękna. To prawdziwe brylanty! Nie musiałeś się tak wykosztowywać. Wiesz.. nie wiem czy jest sens robic ten mus... nie wiem czy goście przyjdą i czy w ogóle przyjdą.. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Michael |
Temat postu: |
Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
- Nie przesadzaj. Nie wątpię w to, że kilka osób chętnie przyjdzie się przywitać z tak sympatyczną osóbką jak ty - uśmiechnął się Michael, roztapiając w rondelku dwie tabliczki białej czekolady - Ostatecznie, jak mus postoi trochę w lodówce, też mu nie zaszkodzi. Ale podkręć klimatyzację, bo owoce uwiędną... |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Sharon |
Temat postu: |
Administrator
Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań:)
|
|
Sharon podeszła do drzwi. Zadzwoniła pare razy i czekała. W międzyczasie poprawiła jeszcze sukienkę i upewniła się czy z prezentem wszystko w porządku. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nathalie |
Temat postu: |
Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Nathalie wypełniła rozkaz Michaela. Zrobiło się nieco chłodniej, ale przez to przyjemniej. Wcześniej dało się wyczuć w pomieszczeniu ciepło. Teraz skórę muskał przyjemny wietrzyk. Jeszcze raz postanowiła wyczyścić kieliszki. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Isabel |
Temat postu: |
Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Isabel podeszła do drzwi.
- Cześć Sharon! Co, nikt nie otwiera? |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Sharon |
Temat postu: |
Administrator
Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań:)
|
|
- Hej Isabel! Hm, właśnie. Może dzwonek za cichy? - zadzwoniła jeszcze raz do drzwi domu Nathalie. - Albo za krótko próbowałam - uśmiechnęła się. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nathalie |
Temat postu: |
Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Nathalie otworzyła drzwi.
-Sharon? Nie słyszałam dzwonka! O boże.. przepraszam! Fatalny początek! Wchodźcie!
OOC: Nie wyświetlał mi się twój post! O_O |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Isabel |
Temat postu: |
Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
- Cześć Nathalie! Nie szkodzi, i tak byłam spóźniona - powiedziała Is wchodząc do środka. - Ale masz tu ładnie. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Sharon |
Temat postu: |
Administrator
Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań:)
|
|
OOC: Ok ;]
- Nie ma sprawy, przynajmniej trochę się dotleniłam - zaśmiała się i weszła do domu. - To dla ciebie. Na miły początek mieszkania tutaj.. Nie wiedziałam czy ci się spodoba, mnie w każdym razie zainteresowało, no i rozśmieszyło. - podała Nathalie opakowane pudełko z dwoma 'gumowymi wazonami'
OOC: To faktycznie jest jakiś gumowy wazon, znalazłam opis w internecie ^^ |
|
|
|
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
KDM2 template v1.0.1 © jasidog.com
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Obecny czas to Sob 13:59, 23 Lis 2024. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
|