|
|
|
|
|
|
|
|
Isabel |
Temat postu: |
Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Dziewczyna weszła do gabinetu.
- Cześć John. Przepraszam za spóźnienie... - powiedziała kładąc rzeczy na biurku. - I co, sprawdziłeś jej chłopaka?
- Hmm, tak. I wiesz co? Możesz zgadywać.
- Eem, on też przyjechał na wyspę wypocząć?
- Dobrze! Twierdził, że przyjechał w interesach. Tylko, że tu nie mamy przedsiębiorstw w których mógłby chcieć coś załatwiać.
- A jego brat?
- Jest w drodze do Nowego Jorku. A co z trupem?
- Oh, beznadziejnie. Jedyne czego się dowiedziałam, to, że dostał czymś w głowę. Nie rozumiem, oni się w ogóle nie znają na rzeczy! Nie sprawdzili ubrania, rozumiesz?! Oh, gdyby ten komisariat nie był w takim stanie, i miałby zaplecze laboratoryjne, to sama bym się tym zajęła...
- Wiesz, z tym może da się coś zrobić. Tu masz jakąś ankietę, możesz zgłosić swoje spostrzeżenia do burmistrza.
- Świetnie. - powiedziała oschle Isabel chwytając kartkę. Usiadła przy biurku i wzięła telefon. - Podzwonię do policjantów, którzy pierwsi byli na miejscu zdarzenia. Może zanotowali jakieś ślady.
- OK. To ja zadzwonię do szpitala i dowiem się co z jego ubraniem. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Isabel |
Temat postu: |
Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Isabel skończyła notować nowe informacje.
- A więc, mamy go? Wszystko się zgadza. Zbadali DNA?
- Tak. Zgadza się.
- OK. A co z jego bratem? Trzeba dać znać policji w NY.
- W porządku, zajmę się tym. Ty sprawdź, gdzie jest Steve. Chcę już skończyć tę sprawę...
Isabel wzięła więc telefon i wykonała kilka telefonów. Odłożyła telefon ze smętną miną.
- John, musimy szybko jechać. Ostatnio widziano go w parku. Z Mirandą. - John spojrzał na nią, wziął marynarkę i ruszył do wyjścia. Isabel pospieszyła za nim. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Isabel |
Temat postu: |
Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Kobieta weszła do swojego gabinetu.
- Hej John. Coś ciekawego na dziś?
- Nie bardzo. Dla nas nie ma wiele pracy w tak spokojnych miejscu - zaśmiał się.
- Aha... Słuchaj, w przyszłym tygodniu wyjeżdżam. Na dwa tygodnie...
- Ledwo zaczęłaś pracę i już taki urlop? - zdziwił się facet.
- No tak. Muszę coś załatwić, coś bardzo ważnego. - Isabel dotknęła kieszeni z wisiorkiem.
- A, rozumiem. - powiedział John. Isabel była wdzięczna, że nie pytał o więcej. Zadzwonił telefon. John odebrał i chwilę rozmawiał, po czym zwrócił się do dziewczyny:
- Mamy kogoś przesłuchać. Jakby nie było nikogo innego... No nic, to nie zajmie wiele czasu.
Po skończonej pracy Isabel opuściła budynek. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Isabel |
Temat postu: |
Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Isabel weszła do biura.
- Dzień dobry! - powiedział John z uśmiechem, zrobił nawet krok w jej stronę, jakby chciał ją objąć, ale ta szybko usiadła.
- Cześć. Co mnie ominęło? - spytała tylko.
- A tam, nic specjalnie ciekawego. Nie mamy żadnych zleceń specjalnych. Masz za to trochę papierów... Zaraz przyniosę. - John wyszedł i wrócił po chwili z plikiem przynajmniej 50 kartek. - Powodzenia! - dodał ze współczuciem.
Isabel spojrzała na górę papieru.
- Super. - mruknęła pod nosem i zaczęła czytać pierwszą kartkę.
Po wielu godzinach zmęczona siedzeniem w miejscu i podpisywaniem się co jakiś czas, Isabel pożegnała się i opuściła biuro. |
|
|
|
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
KDM2 template v1.0.1 © jasidog.com
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Obecny czas to Pią 18:25, 22 Lis 2024. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
|