|
|
|
|
|
|
|
|
Amelia |
Temat postu: |
Administrator
Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Chełm
|
|
-Jack proszę cię, traktuj mnie normalnie...Jak kazdego czlowieka jak kazdą kobiete- zrobila niewinna mine. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Jack |
Temat postu: |
Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Jack uśmiechnął się.
- Wiesz, to nie jest tak, że każdego traktuję tak samo, o nie. Co inny człowiek tym na inne zasługuje traktowanie. Oczywiście u mnie i tak ci w porządku są na najwyższym miejscu. Więc nie masz się czego obawiać - uśmiechnął się ponownie. Jakoś nie zauważył, by Amelia nie była w stosunku do niego niemiła, niesprawiedliwa, bądź nie w porządku. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
nikoll |
Temat postu: |
Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Chełm
|
|
Nicole szła przez deptak, usiadła na ławce, żeby odpocząć. Posiedziała kilka chwil i poszła dalej, pomyślała:
-ehh musze sobie kupić samochód, już mam dość tego chodzenia! nogi mnie bolą!
i poszła w strone salonu samochodowego |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Amelia |
Temat postu: |
Administrator
Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Chełm
|
|
Amelia uśmiechneła się.
-Jack ja muszę iść- powiedziała, ale także pamiętała co móiła jej siostra, młodsza ale towarzyska. Amelia podała do reki chłopaka kartkę z adresem i numerem telefonu po czym odeszła. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Jack |
Temat postu: |
Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
- W porządku. Do zobaczenia! Mam nadzieję, że się jeszcze spotkamy - uśmiechnął się żegnając Amelię. Spojrzał na kartkę. Za nią, na ziemi dostrzegł gazetę Am. Popatrzył za dziewczyną, ale jej już nie było. "Chyba nie zrobiła tego specjalnie.." pomyślał. Wziął gazetę, wstał i ruszył w kierunku adresu, który podała na kartce. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Sharon |
Temat postu: |
Administrator
Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań:)
|
|
Tym razem Sharon pozwoliła szczeniakowi poniekąd poprowadzić. Razem dotarli na deptak. Po piętnastu minut spacerowania doszli na sam koniec. Sharon usiadła na ławce, pies usiadł obok na ziemi. Zaśmiała się. Był taki grzeczny.. W porównaniu do jej ostatniego psa..
- Tylko to imię...? - mruknęła do niego. Ciągle miała kłopoty z wybraniem imienia. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Sharon |
Temat postu: |
Administrator
Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań:)
|
|
Sharon po namyśle wstała. Spojrzała na zegarek. "No tak, spóźniona" pomyślała. Wraz z psem szybko udała się w stronę swojego domu. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Isabel |
Temat postu: |
Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Isabel po dniu przy komputerze chciała trochę odpocząć. Przyszła na deptak i zaczęła spacerować. W końcu usiadła na ławce i wzięła telefon. "To już uzależnienie..." pomyślała wybierając numer narzeczonego.
- Słucham?
- To ja, Miśku! Co u ciebie? Ja coraz bardziej zagłębiam się w tą sprawę... I w ogóle jest fajnie. Tu są tacy mili ludzie! Myślę, że dobrze się spisuję w pracy i dostanę dobrą opinię na start, a wtedy wrócę do ciebie i...
- To naprawdę wspaniale, że tak ci tam dobrze. - przerwał jej Carlos. - Ja niestety mam dużo pracy, więc nie mogę rozmawiać. Nie gniewasz się?
- Nie, skądże, rozumiem cię...
- To dobrze. Kocham cię, pa!
Isabel rozłączyła się. Czuła, że coś tu nie jest w porządku, ale nie wiedziała dokładnie co. Zamknęła oczy i odprężyła się. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Isabel |
Temat postu: |
Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Po jakimś czasie wstała i ruszyła do domu, robiło się ciemno. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Alison |
Temat postu: |
Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Alison przechodziła deptakiem , zapaliła papierosa. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Matthew Halliwell |
Temat postu: |
Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Matt promieniejąc szczęściem biegł deptakiem , zamyślił się i wpadł na sexowną brunetke wytrącając jej torebke. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Alison |
Temat postu: |
Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
-O jasna cholera!-krzykneła schylając, się ,by popsrzatać zawartość torebki, która lezała na ziemi. Na szczęście telefonowi nic się nie stało"Całe szczeście"-odetchnęła. Dopiero teraz zauważyła faceta, który stał koło niej. -Uważaj jak leziesz!-krzyknęła podnosząc się z trudem. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Matthew Halliwell |
Temat postu: |
Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Matt pomógł pozbierać rozsypane rzeczy i pewny siebie zapytał
-Jak masz na imię?Może w ramach przeprosim pójdziemy na kawe? |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Alison |
Temat postu: |
Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Hm-pomyślała. 'Co za bezczelny typ".
-A gdzie przepraszam? Masz zszcęście, ze nic nie stało się mojej nowej komórce.-powiedzaiała, zaciskając zęby ze złości. Założyła torebkę na ramię i popatrzyła na chłopaka.- Jestem Alison.-powiedziała obojętnie. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Matthew Halliwell |
Temat postu: |
Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
-Przepraszam , jestem tu nowy nie wiedziałem że tutejsze kobiety są tak piękne i mają taki temperament , a co z ta kawą - idziemy? |
|
|
|
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
KDM2 template v1.0.1 © jasidog.com
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Obecny czas to Wto 1:58, 26 Lis 2024. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
|